Różowy Pudel

Marzena Z.

Przed chwilą połączyłam się z sewerem uczelni za pomocą specjalnego programu, aby zaktualizować stronę biblioteki. Wszystko szło pięknie - i połączenie, i transmisja danych. Ale teraz strona się nie otwiera i nie mam pojęcia dlaczego! :(
No nic, będę walczyć dalej...

wenecja

spokojnie, zaraz wszystko bedzie dobrze
w ogole nie dziala?
cos wymyslimy!

Marzena Z.

Nie działa.
Z komputera bibliotecznego w ogóle nie dało się połączyć z serwerem. A tu jak się połączyłam, to z kolei coś się skopało. Podejrzewam, że to dlatego, iż wysyłam z Linuxa, no ale przecież pliki html wszędzie są takie same!

wenecja

na tym to juz ja sie nie znam ;)
ale wierze, ze dasz rade

Marzena Z.

Tylko że nie mam pojęcia, co robić... :(

Marzena Z.

Nie wchodzą te strony, które aktualizowałam, tak, jakby ich nie było. Czyli jest to zapewne problem z plikami powstałymi pod Linuxem i wysłanymi bezpośrednio spod Linuxa.
Na stronę biblioteki można wchodzić przez podstrony, na przykład: [link widoczny dla zalogowanych]

wenecja

no cóż to tylko pierwsza strona, reszta działa!!
niestety ja się na Linuxie nie znam :(

Marzena Z.

Pierwsza strona i wszystkie nowe, do których i tak nie ma linków, bo powinny być na podstronie "czasopisma", a tej całe szczęście nie uaktualniłam, bo też by zniknęła.

Marzena Z.

Wczoraj podjęłam kolejną próbę aktualizacji strony - znowu nieudaną. Teraz wygląda jeszcze gorzej, bo nie dość, że nie ma głównej, to z pozostałych zniknęło tło... No ale nic, mam nadzieję, że wkrótce się z tym uporamy...

Marzena Z.

Teraz już jest dobrze :)

wenecja

mowilam, ze bedzie :)
ciesze sie!!!

Marzena Z.

Ale to nie moja zasługa, dr Petrov uratował sytuację... :)
Jednak okazało się, że z domu nie mogę aktualizować tej strony na serwerze uczelni. A w bibliotece z kolei nie mogę się połączyć z serwerem. :(